Wrzesień to tradycyjnie elektryzujący miesiąc dla fanów Apple. Koniec wakacji zbiega się na szczęście z jesienną konferencją, na której Apple prezentuje swoje najnowsze premiery. Tym razem długo wyczekiwany Apple Event odbył się 7 września, a o doniosłości wydarzenia najlepiej świadczy fakt, że było ono śledzone online przez ponad milion użytkowników. Okazuje się, że było warto i po 19:00 czasu polskiego poznaliśmy naprawdę ciekawe szczegóły!
Konferencja rozpoczęła się od wystąpienia CEO Apple, Tima Cooka, który zapowiedział, że ciągu kolejnych minut na światło dzienne wyjdą szczegóły dotyczące ósmej serii Apple Watch, nowych słuchawek AirPods Pro drugiej generacji, a gwoździem programu zgodnie z oczekiwaniami widzów będą najnowsze modele iPhone’a. Co wiemy o nowościach, które naturalnie są już widoczne w sklepie internetowym Apple, ale sprzedaż rozpocznie się dopiero w październiku?
Najnowszy iPhone z kolejną wersją produktową – iPhone 14 Plus
Unikając sztucznego budowania napięcia, zacznijmy od produktu, który z pewnością najmocniej interesuje większość czytelników i którym, mimo dużego przełomu, nie są nowe słuchawki, a oczywiście iPhone 14. W ostatnich latach inżynierowie Apple przyzwyczaili nas raczej do ewolucji niż rewolucji prezentując każdej jesieni kolejne generacje swojego flagowego smartfona. Tak stało się również i tym razem.
W pierwszej kolejności weźmy na tapetę to, co praktycznie nie uległo zmianie. W porównaniu do „trzynastki” sercem iPhone’a 14 pozostał sprawdzony już procesor A15 Bionic. W ten sposób okazało się, że inżynierowie z Cupertino prawdopodobnie po raz pierwszy w historii rok po roku wykorzystali identyczny procesor. W podstawowej wersji mamy również do czynienia z pracującym w ten sam sposób wyświetlaczem, a zmianie nie uległa również jego przekątna, która nadal wynosi 6,1 cala. Obudowa urządzenia nie uległa radykalnym zmianom – ma właściwie identyczną konstrukcję i kształt, posiada notcha, a zwracając uwagę na detale należy wspomnieć, że iPhone 14 jest odrobinę grubszy od swojego poprzednika. Jego posiadacze również będą mogli korzystać z wirtualnej karty eSIM, technologii rozpoznawania twarzy Face ID oraz oczywiście modułu 5G. Podobnie jak poprzednik, iPhone 14 dostępny jest w tych samych wariantach pamięci, czyli 128 GB w, 256 GB oraz 512 GB.
Oczywiście nie obeszło się w ramach wspomnianej już ewolucji bez udoskonaleń. Wśród najważniejszych różnic pomiędzy modelem 14 a 13 należy wymienić zmiany dotyczące aparatu. W iPhone 14 aparat główny jest nowym urządzeniem, z udoskonalonym przetwarzaniem obrazu. Producent zwraca uwagę, że zdjęcia wykonane przy pomocy aparatu głównego oraz ultraszerokokątnego przy słabszym oświetleniu będą miały ponad dwukrotnie lepszą jakość. Telefon z aparatem głównym 12 MP oraz przysłoną f/1,5 sprawia, że jego posiadacze nie mogą niestety liczyć na nagrywanie filmów w jakości 8K. Jeśli chodzi o baterię, Apple chwali się, że tym razem będzie ona wystarczyła na cały dzień pracy.
Kontynuując temat nowości warto zwrócić uwagę, że iPhone 14 został wyposażony w funkcję wykrywania wypadków samochodowych (Crash Detection, który zadzwoni po pomoc sam, jeśli nie będziesz reagować), a do wzywania pomocy będzie wykorzystana łączność satelitarna, co czyni go pierwszym smartfonem zapewniającym taką możliwość.
Nowość w ofercie stanowi wersja iPhone 14 Plus. Dopisek „Plus” po raz ostatni pojawił się w ofercie przy okazji premiery iPhone 8, więc z punktu widzenia fanów marki są to już czasy niemal prehistoryczne. Na czym polega różnica pomiędzy tym wariantem, a podstawowym modelem? Zmiana jest raczej kosmetyczna, ale z punktu widzenia użytkowników, którym nie zależy na najwyższej mocy może okazać się bardzo funkcjonalna. Chodzi o powiększony ekran o przekątnej 6,7 cala. Drugie udogodnienie stanowi bardziej pojemna bateria, więc urządzenie powinno z łatwością znaleźć swoją rynkową niszę. Zarówno zwykła „czternastka”, jak i wersja z plusem będą dostępne w pięciu wersjach kolorystycznych.
Prawdziwym hitem sprzedażowym może okazać się iPhone 14 Pro, ponieważ w przypadku tego modelu zmiany są bardziej radykalne. Jedną z bardziej zauważalnych jest obecność wyświetlacza Super Retina XDR z funkcją ProMotion, co przekłada się na odświeżanie ekranu osiągające nawet 120 Hz. Interesujące rozwiązanie stanowi funkcja Always on Display polegająca na tym, że informacje mogą wyświetlać się nawet na wygaszonym ekranie. Poza tym, w tym wariancie produktu znajdziemy absolutną nowość pod postacią wyspy Dynamic Island, która zastępuje tradycyjnego notcha i służy do wyświetlania powiadomień systemowych oraz pushy z aplikacji. Spece z Apple chwalą się tutaj autorskimi możliwościami anti-aliasingu, które mają sprawiać, że doświadczenie wyskakujących powiadomień będzie „płynne”. Za całość doświadczenia korzystania z telefonu ma odpowiadać nowy procesor A16 Bionic.
Natomiast przyszli użytkownicy, którzy wybiorą najbardziej „wypasiony” wariant, czyli Apple iPhone 14 Pro Max nie mogą liczyć na wiele więcej. Smartfon zaoferuje im po prostu powiększony do 6,7 cala ekran, a także podobnie jak w opcji Plus, wydajniejszą pojemność baterii. Należy jeszcze wspomnieć, że urządzenia Pro oraz Pro Max są wyposażone w jaśniejszy ekran ze szczytową jasnością aż 2000 nitów.
Co jeszcze? Nowy iPhone 14 Pro będzie dostępny w 4 wersjach kolorystycznych:
- Deep Purple
- Gold
- Silver
- Space Black
Przy czym obudowy będą składały się z nierdzewnej stali (różnica względem obudowy z aluminium lotniczego w wersjach podstawowych), a szybki każdego modelu mają mieć wzmacniane szkło które nazwano Ceramic Shield. Czyżby nie będzie potrzeba już naklejać Gorilla Glass? Zobaczymy.
Apple Watch Series 8 – udoskonalenia ukryte pod dotychczasową obudową
Czas omówić nowości, które pojawiły się w innym popularnym urządzeniu, czyli Apple Watch Series 8. W tym przypadku inżynierowie Apple wybrali koncepcję, w myśl której nie ma sensu przeprowadzać radykalnych zmian, skoro od kilku lat proponowany przez nich Smartwatch sprzedaje się najlepiej na świecie. Nie zmienił się wygląd zegarków, czego nie można powiedzieć o ich funkcjonalności. Uwagę zwraca między innymi dostępny w „ósemce” czujnik temperatury ciała, który informuje użytkownika o wahaniach w tym zakresie, a historia danych jest dostępna tradycyjnie za pośrednictwem aplikacji Apple Health. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, w Apple Watch Series 8 pojawia się opisana już przy smartfonach funkcja wykrywania wypadków samochodowych z automatycznym powiadomieniem służb alarmowych. System działa na podstawie wbudowanych w kopertę czujników przeciążenia.
Nowością w ofercie jest Apple Watch Ultra, czyli urządzenie przeznaczone dla sportowców. Smartwatch jest odporny na uszkodzenia mechaniczne i wyposażony w szafirowe, płaskie szkło stanowiące zabezpieczenie ekranu. Poza tym, to największy zegarek w historii Apple. Ulepszona bateria pozwoli na nawet 60 godzin pracy, chociaż dotyczy to trybu oszczędzania energii. Z kolei dwuzakresowy moduł GPS poprawia dokładność pomiaru. Wodoodporność urządzenia sięga aż 100 metrów!
Kolejną ważną funkcją jest śledzenie cyklu miesiączkowego. Dzięki wbudowanemu czujnikowi temperatury, bardziej szczegółowemu analizowaniu danych o tętnie oraz poprzednich cyklach nowy smartwatch od Apple deklaruje, że potrafi oszacować termin owulacji.
Druga generacja AirPods Pro
Last but not least – na końcu wspomnijmy o premierze nowych słuchawek AirPods Pro, które są drugą generacją tego urządzenia. Na tę zmianę miłośnicy marki czekali aż 3 lata. Układ Apple H2 ma z założenia poprawić wydajność połączeń bezprzewodowych i dźwięku. Producent chwali się również, że znany z poprzedniej generacji system Active Noise Cancelling odpowiadający za redukcję hałasu jest dwukrotnie bardziej skuteczny. Nową funkcję stanowi Adaptive Transparency mające automatycznie dostosowywać głośność dźwięków dochodzących z otoczenia, a czujniki na pręcikach słuchawek pozwalają na regulowanie głośności za pomocą przesunięcia po nich palcem. Poprawiono aż o 6 godzin czas pracy baterii, który obecnie wynosi 30 godzin. Nowe słuchawki będzie można ładować z wykorzystaniem ładowarki przeznaczonej dla zegarków Apple Watch.
Która z nowości okaże się największym hitem w porównaniu do swoich poprzedników? Tego dowiemy się w ciągu najbliższego roku!